Janusz Korwin Mikke i europoseł Robert Iwaszkiewicz z partii KORWiN przebywali na płycie lotniska w momencie wybuchu!
Okazuje się, że Janusz Korwin Mikke, polityk, który negatywnie wypowiada się o imigrantach i terrorystach, prawie sam padł dzisiaj ofiarą ataku bombowego w stolicy Belgii.
O obecności Korwin-Mikkego na brukselskim lotnisku Zaventem poinformował Przemysław Wipler.
Na szczęście liderowi partii KORWiN nic się nie stało. Ministerstwo Spraw Zagranicznych sprawdza, czy wśród poszkodowanych nie ma polskich obywateli.
W wyniku wybuchów na lotnisku zginęło co najmniej 11 osób, w metrze - 15, zaś 35 jest rannych. Lotnisko, drogi dojazdowe do niego oraz wszystkie stacje metra zostały zamknięte. Wstrzymano również transport publiczny. Belgijskie władze podniosły stopień zagrożenia terrorystycznego do najwyższego - informuje se.pl
Źródło: Super Express
Brak komentarzy