W czasie piątkowego przejazdu prezydenckiej kolumny, w pojeździe, którym jechał Prezydent uszkodzeniu uległa opona. W wyniku poślizgu auto "zsunęło się do rowu".
Prezydentowi Andrzejowi Dudzie ani żadnej z towarzyszących mu osób nic się nie stało.
– W tym samochodzie był pan prezydent. W czasie przejazdu kolumny prezydenckiej na autostradzie w tym właśnie samochodzie uległa uszkodzeniu opona. Ani prezydentowi, ani żadnej z towarzyszących mu osób nic się nie stało. Biuro Ochrony Rządu ustala właśnie przyczyny tego zdarzenia – powiedział TVP Info Marek Magierowski, dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta RP
- Wpadliśmy w poślizg, ale bardzo przytomnie i super fachowo zachował się kierowca z Biura Ochrony Rządu. Oficer zdołał opanować to auto i nie uderzyliśmy ani w bariery, ani w samochody jadące na pasie obok - relacjonował prezydent w rozmowie na antenie TVN24.
Biuro Ochrony Rządu ustala teraz przyczyny tego zdarzenia.
Źródło: TVP Info, TVN24, PAP
Prezydentowi Andrzejowi Dudzie ani żadnej z towarzyszących mu osób nic się nie stało.
– W tym samochodzie był pan prezydent. W czasie przejazdu kolumny prezydenckiej na autostradzie w tym właśnie samochodzie uległa uszkodzeniu opona. Ani prezydentowi, ani żadnej z towarzyszących mu osób nic się nie stało. Biuro Ochrony Rządu ustala właśnie przyczyny tego zdarzenia – powiedział TVP Info Marek Magierowski, dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta RP
- Wpadliśmy w poślizg, ale bardzo przytomnie i super fachowo zachował się kierowca z Biura Ochrony Rządu. Oficer zdołał opanować to auto i nie uderzyliśmy ani w bariery, ani w samochody jadące na pasie obok - relacjonował prezydent w rozmowie na antenie TVN24.
Biuro Ochrony Rządu ustala teraz przyczyny tego zdarzenia.
Źródło: TVP Info, TVN24, PAP
Brak komentarzy