Będąca według najnowszych sondaży trzecią siłą polityczną w Niemczech partia AfD uchwaliła program, w którym kategorycznie odrzuca ortodoksyjny islam. Niemieccy politycy na celownik wzięli także... finansowanie meczetów.
Kilka dni temu na zjeździe w Stuttgarcie partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) przegłosowała swój program polityczny, którym zamierza kierować się w najbliższych wyborach. Będąca według najnowszych sondaży trzecią siłą polityczną w Niemczech (za CDU/CSU i SPD), notująca obecnie 13 procentowe poparcie partia AfD jednoznacznie określiła się na temat islamu, twierdząc, że nie jest on „kompatybilny” z niemiecką konstytucją i niemieckimi wartościami.
"Ortodoksyjny islam, który nie respektuje naszego porządku prawnego czy wręcz go zwalcza i rości sobie prawo do panowania jako jedyna obowiązująca religia, jest nie do pogodzenia z naszym porządkiem prawnym i naszą kulturą" - stwierdzili politycy AfD.
Reprezentanci Alternatywy dla Niemiec są również za zakazem budowy i finansowania przez obce państwa meczetów na terenie Niemiec. W zeszłym roku niemieckie gazety donosiły, że Arabia Saudyjska chce sfinansować budowę 200 meczetów w Niemczech.
Na zjeździe w Stuttgarcie przedstawiciele AfD przegłosowali też wniosek przeciwko przyjęciu Turcji do Unii Europejskiej.
Partia AfD powstała trzy lata temu. Początkowo spoiwem tej partii był sprzeciw wobec waluty euro. W ostatnich miesiącach Alternatywa dla Niemiec zyskuje coraz większe poparcie dzięki rosnącemu kryzysowi imigracyjnemu. Szacuje się, że muzułmanie w Niemczech stanowią około 5 procent populacji kraju (dane z 2010 roku). Wybory do Bundestagu odbędą się w 2017 roku.
Źródła: sputniknews.com, pb.pl
Piotr Olejarczyk
Brak komentarzy