Dziennikarze przez rok tropili drogę pieniędzy ukrywanych przez milionerów. Z rajów podatkowych korzystało 143 polityków, w tym najwyższego szczebla. To największe w historii międzynarodowe śledztwo dziennikarskie.
Reporterzy „Süddeutsche Zeitung” i 108 innych redakcji z kilkudziesięciu krajów wskazują, że „140 polityków i urzędników państwowych, w tym 72 obecnych i byłych głów państw korzystało z rajów podatkowych”.
Przeanalizowano 11 mln poufnych dokumentów, które wyciekły z panamskiej kancelarii Mossack Fonseca. Dokumenty pokazują, w jaki sposób firma pomagała swoim klientom w praniu pieniędzy i unikaniu płacenia podatków.
Wśród osób korzystających z tego procederu wymieniani są m.in.: były prezydent Egiptu Hosni Mubarak, były przywódca Libii Muammar Kadafi i prezydent Syrii Baszar al-Asad.
W pranie brudnych pieniędzy miał też być zaangażowany rosyjski bank powiązany z bliskimi współpracownikami prezydenta Putina. Na liście są też m.in. premierzy Islandii i Pakistanu, prezydent Ukrainy, a także ojciec premiera Wlk. Brytanii Davida Camerona.
W proceder zaangażowanych było również 29 miliarderów z listy „Forbesa”.
W całej aferze pojawiają się również polskie wątki. Klientem kancelarii Mossack Fonseca był m.in. Paweł Piskorski, b. prezydent Warszawy i eurodeputowany, a obecnie lider Stronnictwa Demokratycznego. Z dokumentów wynika, że był on właścicielem spółki w Panamie. Autorzy śledztwa mówią także o akcjonariuszach Grupy ITI Mariuszu Walterze i Bruno Valsangiacomo, a także Marku Profusie, wydawcy tygodnika „Piłka Nożna”.
Źródło: BBC, tvp.info
Brak komentarzy