Michalkiewicz na antenie TV Trwam skrytykował postawę obecnego rządu, który firmy prywatne chce zastąpić państwowymi i obsadzić je swoimi ludźmi.
"Ideałem gospodarczym obecnego rządu jest przedwojenna sanacja" - stwierdził Michalkiewicz.
"Sanacja była ruchem etatystycznym i dążyła do renacjonalizacji gospodarki, chociaż oczywiście nie tak brutalnie, jak robili to bolszewicy – bo bolszewicy nie tylko przejmowali prywatne przedsiębiorstwa, ale przy okazji mordowali przedsiębiorców wraz z rodzinami, podczas gdy sanacja tylko obezwładniała ich ekonomicznie w tak zwanym majestacie prawa. Ale chociaż metody się różniły to rezultat był podobny; coraz więcej prywatnych przedsiębiorstw przechodziło pod kontrolę państwa – i o to właśnie chodziło. Tak właśnie mówił 1 grudnia 1929 roku we Lwowie ówczesny minister przemysłu i handlu Eugeniusz Kwiatkowski: „Udzielanie licznym firmom olbrzymich sum w formie kredytu na cele inwestycyjne, a więc z pełną świadomością, iż firmy te nie będą w stanie kredytu tego spłacić, skutkować będzie tym, że w przeszłości przedsiębiorstwa te muszą przejść na własność banku, względnie pod kontrolę państwową” - mówił na antenie TV Trwam Stanisław Michalkiewicz.
"No dobrze, ale dlaczego właściwie sanacji tak zależało, żeby jak najwięcej firm przechodziło pod kontrolę państwową? Odpowiedź jest prosta – w takiej sytuacji można było takimi przedsiębiorstwami wynagradzać osoby zasłużone dla sanacji. Taki zasłużony zostawał dyrektorem, albo prezesem zarządu i żył sobie jak pączek w maśle tym bardziej, że wszelkie straty, mniej lub bardziej dyskretnie, pokrywane były ze środków publicznych. Oczywiście tego nie można było głośno mówić i dlatego głośno mówiło się o wspieraniu polskiej przedsiębiorczości – tak samo, jak teraz" - dodał.
Brak komentarzy