Czytaj więcej...


» » Wszczęto śledztwo. Niemiecki przedsiębiorca, który groził Polakom może trafić za kratki nawet na trzy lata

Wszczęto śledztwo. Niemiecki przedsiębiorca, który groził Polakom może trafić za kratki nawet na trzy lata

Prokuratura Rejonowa w Pucku wszczęła w poniedziałek śledztwo w sprawie działającego na Pomorzu niemieckiego przedsiębiorcy, który mógł znieważyć Polaków i propagować faszyzm.


O wszczęciu śledztwa w tej sprawie poinformowała w poniedziałek PAP Ewa Burdzińska z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Burdzińska dodała, że śledztwo zostało wszczęte pod kątem art. 256 par. 1 w zbiegu z art. 257 kk.

Art. 256 par. 1 dotyczy publicznego propagowania ustroju faszystowskiego lub innego totalitarnego ustroju państwa lub nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych. 

Z kolei art. 257 związany jest z publicznym znieważaniem grupy ludności lub pojedynczych osób z powodu ich przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej. Popełnienie drugiego z przestępstw - surowiej karanego niż pierwsze, może się wiązać z karą do trzech lat więzienia.

O sprawie zrobiło się głośno po tym, gdy autorka programu Telewizji Republika "Otwartym tekstem" Ewa Stankiewicz dotarła do nagrania na którym szef firmy POS SYSTEMS działającej w województwie pomorskim wyraża się z nieskrywaną nienawiścią o narodzie polskim (czytaj więcej).

Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro zlecił Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku objęcie nadzorem głośniej sprawy niemieckiego przedsiębiorcy (czytaj więcej).

Źródło: polskaracjastanu.com, wpolityce.pl




Dołącz do redakcji!





1 komentarze

Wszczęto śledztwo. Niemiecki przedsiębiorca, który groził Polakom może trafić za kratki nawet na trzy lata