"Warszawski bolszewizm" – takim tytułem niemiecki tygodnik Der Spiegel opatrzył artykuł poświęcony sytuacji w Polsce.
Po raz kolejny niemieckie media atakują PiS. W świątecznym numerze tygodnika der Spiegel w jednym ze swoich artykułów po raz kolejny podniósł kwestie Trybunału konstytucyjnego i Polskich mediów publicznych.
Jan Pulh w swoim artykule atakuje Kaczyńskiego, jak zwykle za paraliż TK oraz o upartyjnienie i ubezwłasnowolnienie mediów publicznych. Porównał przy tym działania Rządu do "Warszawskiego bolszewizmu". Zarzuca także Kaczyńskiemu nieczułość na protesty społeczne, jak i na krytykę płynącą z zachodu.
Taka jest odpowiedź niemiecka na utratę w Polsce wpływów zarówno, politycznych, jak i medialnych? Dlaczego te same Niemieckie media milczą jak łamane są nie tylko prawa demokratyczne, ale także podstawowe prawa każdego człowieka. Cała Europa zachodnia będąc na kolanach, próbuje pouczać Polskę. Ciekawe, jak to wygląda z punktu widzenia zwykłego obywatela na zachodzie.
Brak komentarzy