Portal pisze, że po tym, jak Rada Najwyższa uznała działania rządu Jaceniuka za nieskuteczne i wezwała jego gabinet do rezygnacji, w ukraińskich mediach pojawiają się spekulacje na temat tego, kto może zastąpić premiera. Na giełdzie nazwisk pojawiła się kandydatura prof. Balcerowicza.
"Od grudnia minionego roku deputowany prezydenckiego Bloku Petra Poroszenki i dawny spin doktor Igor Gryniw rozmawia o pracy w rządzie z byłym premierem Polski Leszkiem Balcerowiczem. Reformator jednak jeszcze nie podjął ostatecznej decyzji" – pisze "Ukraińska Prawda".
Gazeta cytuje rozmówcę z Bloku Petra Poroszenki, który twierdzi, że "Balcerowicz ma poparcie Zachodu i ukraińskiej klasy średniej". Sam prof. Balcerowicz nie skomentował jeszcze tych doniesień.
- Mogę tylko powiedzieć: no comment. Zobowiązałem się do dyskrecji - powiedział na antenie TVN24 Leszek Balcerowicz pytany o doniesienia "Ukraińskiej Prawdy".
Źródło: wprost.pl, tvn24.pl
Brak komentarzy